Kolejna porcja zaległości. W lipcu Gosia brała ślub, więc postanowiłam zrobić małe co nieco. Powstała kartka sztaluga i drzewko. Drzewko widziałam pierwszy raz na facebooku, na jakimś artystycznym profilu, w tym momencie nie pamiętam dokładnie jaki to był, ale chyba profil Bazar Artesanato. Oczywiście ich drzewko było moim zdaniem lepsze, moje jest moich pierwszym, nie mogłam dostać styropianowej kuli a miałam tylko takie jajko, więc je zużyłam. Do tego doszły wstążeczki, szpilki, ołówek jako pień drzewka, gąbka do umocowania, dzbanuszek i klej na gorąco. Kolorystyka taką jaką lubi Gosia, czyli fiolety :)
I sztaluga w takim surowym stanie, jakoś mi sie tak kojarzy z materiałów użytych ;)
\
Teraz drzewko:
Gosiu jeszcze raz najlepsze życzenia! :*
To jeszcze nie wszystkie zaległości :P
Pozdrawiam,
Cudna kartka:)Drzewko super Ci wyszło:)
OdpowiedzUsuńŚliczności, a takiego drzewka to jeszcze nie widziałam - super :))
OdpowiedzUsuń