Szata graficzna

sobota, 14 kwietnia 2012

No.60 Ozdoba na biurko

Witam!
Zrobiłam coś szybciej niż myślałam ;) Siostra zażyczyła sobie stroik wielkanocny na swoje biurko. W pierwszym momencie był jęk, że mi się ie bardzo chce... ale dobra tam, chwilę pomyślałam i jest. Wykorzystałam rolkę po taśmie dwustronnej, gąbkę do kąpieli którą wycięłam tak by pasowała do wnętrza rolki, do tego ścinki firanek, które przykleiłam na podkładkę. Samą rolkę i gąbkę w środku okleiłam zieloną bibułą (co by imitowała trawę), w środek wbiłam takie długie wykałaczki (chyba do szaszłyków), które wcześniej owinęłam takim zielonym czymś co kwiatki się pakuje w kwiaciarni (dalej nie wiem jak to się nazywa :p), dokleiłam kilka sztucznych płatków, środeczek z filcowego kwiatka (Iwonka mi kiedyś podarowała taki długi filcowy kawałeczek który porozcinałam) i srebrnego koralika. Do wszystkiego dodałam jeszcze gałązki sztucznych kwiatków i kurczaka (który jest jakiś taki przekrzywiony, ale to tak fabrycznie;p) I tak oto to powstało. Chyba można nazwać to stroikiem ;)













I to na tyle na dziś :) idę do kuchni szykować świąteczne jedzonko, bo.. teraz się zdradzę... jutro obchodzę Wielkanoc :)

Pozdrawiam, Paulina :)

8 komentarzy:

  1. fajny stroik;) super pomysl z ta gabka kapielowa;) i ogolnie wszystkie przedmoity jakie wykorzystalas;)

    widze, ze nie ma to jak spontan;) oby wiecej takich spontanow;)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa, to zielone cos to fizelina dekoracyjna;) czesto ja stosowalam w makietach, jako imitacje trawy/trawnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo właśnie! FIZELINA! Zapamiętam :D Dzięki Fiolka :*
      ha ha i bez brokatu się obyło :P

      Usuń
    2. a no wąłsnie!!! chwałą ci za to!!! nie obraz sie, ale czasami prace lepiej wygladaja bez tych dodatkowych swiecidelek brokatowych;)

      Usuń
  3. krótki przewodnik:

    * FASZYNA- to cos w rodzaju wypełnienia dawnych "materaców", które zostały wyparte przez współczesne pianki, sylikony czy gąbki. ja faszyne porównałabym do gryczano-kokosowego wypełnienia materacyków dziecięcych, a obecnie są w sprzedaży w motkach, zabarwione w różnych kolorach. Nieco przypomina SIZAL, ale "włókna" są nieco grubsze, przypominające niteczki, korzonki...
    zazwyczaj to bardzo cieniutkie gałązki wiklinowe, czy inne miękkie i nieco powyginane. Ogólnie dostępnych jest bardzo dużo "rozmiarów" i rodzajów faszyny.

    * SIZAL- na pierwszy rzut oka przypomina FASZYNĘ, ale jest cienszy, włókna są b.cieniutkie, ja często używałam go do zaproszeń na chrzciny, jego "niteczki" są bardzo długie, w odróżnieniu od FASZYNY, i jak dla mnie sizal jest bardziej sztuczny w dotyku.Wytwarzany jest z liści agawy i najprawdopodobniej liście są rozdzielane włókno po włóknie, a wiadomo, rośliny tropikalne są bardzo włókniste, stąd możliwosc stworzenia sizalowych niteczek.
    Możesz w przybliżeniu go zobaczyć na moim blogu w etykiecie zaproszeń, jest w kolorze niebieskim

    * RAFIA- chyba mój ulubiony materiał, w sprzedaży występuje naturalna i sztuczna. Naturalna rafia jest bardziej "plastyczna", kokardki z niej zrobione nie rozwiązują się, i łatwiej z nią pracować aniżeli ze sztuczną rafia, która jest zwykłą szeroką plastikową wstążeczką, porozcinaną wzdłuż, następnie nieco pognieciona i zwinięta. Sztucznej rafii używałam do ozdobienia exploding box, ale tylko dlatego, że nie mogłam dostać w kwiaciarni naturalnej, któa daje 100 razy lepsze efekty.
    Prawdę mówiąc nie wiem z czego ta naturalna jest tworzona, ale wydaje mi się, że z liści palmowych, bambusowych lub ich kory albo i jakiś traw tropikalnych. W każdym razie polecam bardzo rafie naturalną, w całej gammie kolorystycznej, gdyż jest bardzo efektowna na zaproszeniach;)

    * RATTAN- najczęściej wykorzystywany do mebli ogrodowych, ale też i do dekoracji. Robi się z niego wszelkiego rodzaju przestrzenne bryły, zazwyczaj kule. Bardzo przypomina wiklinę, o bardzo słomkowym kolorze.

    * JUTA, sznurek jutowy, szpagatowy- bardzo fajny materiał, nieco przypominający wełnianą nitkę;) w zależności od jego skrętu, plecionki są sznurki jutowe "włóczkowe" ale tez i te bardzo mocno splecione, używane zazwyczaj na poczcie do pakowania.
    Podobny jest też do sznurka papierowego, jesli chodzi o kolor i zastosowanie.
    Z tymże, wykonywany jest z zupełnie innej rośliny;)
    Jutowy, bądź szpagatowy chyba wszystkim znany sznurek z zajęć plastyczno-technicznych ze szkoły;) kiedyś modne były z niego plecionki na ściane, składające się z trzech kół w różnych wielkościach, naokoło oplecione "łańcuszkiem" szpagatowym i ozdobione kwiatkami suchotnikami.
    Przez naszych dziadków używany był do związywania worków ze zbożem, ziemniakami.
    Bardzo tani materiał, ale obecnie można go dostać jedynie w sklepach ogrodniczych czy np w Leroy Merlin a ostatnio nawet zauważyłam, że i w sklepach mięsnych. Mój tato używał go np. do "trokowania" (chyba tak się to nazywa) wędlin, które samodzielnie wędził;)





    FIZELINA juz wiesz co to jest;) w komentarzu wyżej pisałam, i jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania co do różnych materiałów to pytaj;) może jakoś pomoge;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No stroik świetny Ci wyszedł :)
    I pełny recykling;)
    Super wygląda:)
    Dobrych Świąt jeszcze raz Ci życzę:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny stroik Ci wyszedł:)Dobrego i radosnego Świętowania:)

    OdpowiedzUsuń

Serce rośnie z każdym dobrym słowem... Dziękuję! :*