Szata graficzna

poniedziałek, 17 czerwca 2013

No.85 Wracam, wracam! :)

Witajcie!
Ależ mnie długo nie było... Nawet nie wiem kiedy tyle czasu minęło, poprzedniego posta nie liczę, naprawdę zapuściłam się w innym życiu niż w scrapie. Wiele się zdarzyło przez te ostatnie miesiące. Tak wiele, że nie pozwalało mi to na regularne wykonywanie prac. Od czasu do czasu coś robiłam, ale to tak bardziej naprędce. Ostatni rok studiów, praca zmianowa, kurs prawa jazdy, ukochany (czytasz to wiem, dlatego przesyłam Ci buziaczki Miśku :*), pisanie pracy magisterskiej, kurs szczepień, przeprowadzka (trzeba być mniej grzecznym żeby spokojnie mieszkać...), wizyta na cudownym Dolnym Śląsku i wiele wiele więcej rzeczy... A po tych miesiącach jestem bogatsza o kilka "rzeczy". Napisałam pracę magisterską, obroniłam się, jestem magistrem położnictwa (w końcu, myślałam, że męka na studiach się już nie skończy, i tak pozostała pewnego rodzaju gorycz), zrobiłam prawo jazdy (konkretnie w Konkrecie!) i "dorobiłam się" narzeczonego (A. <3, pamiętna data 05.05.2013r. <3)). Przez cały ten czas po głowie chodziły mi różne pomysły na kartki i inne rzeczy, jednak tylko nikły procent z nich zrealizowałam :( Gosia i Iwona muszą mi wybaczyć brak prezentów na urodziny, ale co się odwlecze to nie uciecze :D
Tak więc teraz przygotujcie się na długi post, wszystko co zrobiłam przez ten czas wrzucę w jeden post.

17 października mój Misiek obchodził urodziny, kartka musiała być :)





 Tego samego dnia co mój Misiek urodziny obchodziła Ania, kochane Ciacho z którym przeżyłam 5 lat studiów powiedzmy, że w jednej ławce, przy stolikach obok siebie :)



Misiek został ojcem chrzestnym Leny, córeczki siostry, więc ja jako Miśkowa dziewczyna wykonałam małą pamiątkę w postaci księgi. 





Była też Walentynka Miśkowa:



Kochanemu Słońcu, Agnieszce z Dolnego Śląska zrobiłam mały prezencik na okrągłe, 25-te urodziny. Kartka-sztaluga i ramka do zawieszania kolczyków (kolczyki zaprezentowane na zdjęciach należą do mnie ;p). 









Pod koniec maja zostałam poproszona przez przyjaciela Piotrka o wykonanie kartki na ślub, nie miał szczególnych życzeń, wszystko pozostawił mi. Może nie jestem z niej do końca zadowolona, ale trafiłam w gust jego mamy, która lubi czerwień i tulipany :)










Tą kartkę wykonałam tuż przed obroną pracy mgr (12.06.2013r.). Pani prowadząca na moim roku zajęcia z Biostatystyki była tak miła, że pomogła mi stworzyć opracowanie statystyczne do pracy magisterskiej, które było konieczne, a ja na zajęciach nie pojmowałam niczego, dopiero Pani Dorota wytłumaczyła, zrobiła dużo a potem ja w domu gdy czegoś mi zabrakło sama już robiłam. Normalnie za takie coś ludzie żądają masy pieniędzy, a ona zrobiła to z dobroci serca, dlatego też zrobiłam tą karteczkę i jeszcze podarowałam coś słodkiego w ramach podziękowania. Pani Doroto, jeszcze raz dziękuję! :)








Nie zapomniałam też o moim LO starociowo-narodowościowym, powstał Winiar (pierwszy), Możdżon (drugi) oraz praca łączona (Zibi i Jarski - trzecie foto). Pokazuję tylko po jednym zdjęciu, wykonane zostały na prezenty urodzinowe dziewczynom, które uwielbiają siatkówkę.



A na koniec pokażę jaką to niespodziankę zrobił mi Misiek, przepiękny bukiet i jeszcze piękniejszy skarb! Normalnie boję się go na palcu nosić, żeby nie zgubić :P Tak, nie chciałam róż :P







Ja zadowolona :D :D :D

Całego posta robiłam ponad godzinę :P W planach jest jeszcze pokazanie czegoś nietypowego z guzików, ale jako, że jest to prezent to jak już będzie wręczony to wtedy zaprezentuję :)
Fiolka zmobilizowała mnie do dodania posta, dzięki! :)

Dziękuję za wytrwałość! :)

POZDRAWIAM!